Cztery ostatnie dni przerwy zimowej spedzilismy w San Diego. |
W San Diego jest nam zawsze bardzo dobrze. Niektorzy az fikaja z radosci
koziolki.
|
W San Diego jest piekna plaza, cudowny Balboa Park, Legoland i wiele innych niewatpliwych atrakcji. To naprawde piekne miejsce. Dla mnie jednak bardzo wazne jest to, ze moge sie tam spotkac z Ania- moja przyjaciolka od czasow szkoly podstawowej w Polsce, z Karolina i z ich rodzinami. Takie spotkanie jest jak swiezy oddech, zastrzyk dobrej energii. Prawda o emigrantach jest bowiem taka, ze gdziekolwiek by nie pojechali beda zawsze turystami, ludzmi, na ktorych nikt nie czeka, przypadkowymi przechodniami, podgladaczami chwili, natomiast nie uczestnikami prawdziwego zycia. Bo zycie, to rodzina, przyjaciele, ludzie, ktorzy maja podobna tradycje, doswiadczenia, jezyk.
hej, dobrze, że wrociłaś:))
OdpowiedzUsuńpowroty sa zawsze mile. tez sie ciesze :)
Usuńoj, zazdroszczę tych krótkich spodni, biegania po plaży w trakcie ferii zimowych ;-)
OdpowiedzUsuńzeby Cie dobic: to sa spodenki KAPIELOWE i oni sie KAPALI :D
UsuńTo o emigrantach...chyba nie można lepiej tego ująć.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam;)
tak to czuje.
Usuńtez pozdrawoam :)
Mam takie same odczucia jak Ty, bardzo trafnie i pieknie to napisalas.Pozdrawiam Tesia
UsuńAle Lea piękna!
OdpowiedzUsuń(ja jak zwykle patrzę najpierw na zwierzaka;-))
Dobrze ujete - troche smutne:( Dlatego nie moglabym miec meza amerykanina, potrzebuje miec kogos kto mnie zrozumie bo wychowal sie tak jak ja:)
OdpowiedzUsuńPiesek jest super:)))
Pozdrawiam z Florydy!
Piękne zdjęcia i prze!piękny pies. :)
OdpowiedzUsuńWidać na pierwszy rzut oka, że wycieczka Wam się udała!