sobota, 10 grudnia 2011

zdjecia z wyjazdu i nie tylko

Tydzien temu wrocilismy do domu. Od powrotu cos robie. Glownie sprzatam, bo podloga sie klei a smierdzaca brudem lazienka budzi we mnie wstret.
- Dlaczego nie widzisz, ze uszczelnilem wanne silikonem i sprzatnalem garaz?! - zapytal z wyrzutem Maz - Dlaczego widzisz tylko te brudna podloge i smierdzacy klop?
Nie wiem dlaczego. Taka moja uroda lub jej brak. Prawdopodobnie powinnam dostrzec i pochwalic. No coz, nigdy nie twierdzilam, ze jestem idealna zona. Prawdopodobnie nie jestem nawet przecietnie dobra. Trudno.
Wczoraj odwiedzilam z Mlodszym alergologa. Wiedzialam, ze ma jakies alergie wziewne. Testy mialy nam tylko powiedziec na co konkretnie. Niestety lekarzowi latwiej bylo powiedziec na co Mlodszy nie ma uczulenia: sa to koty, psy, konie, kroliki, roztocza i karaluchy (ha!). Mlodszy jest uczulony na wszystkie najpopularniejsze w Arizonie trawy (7), drzewa (12) i inne roslinki za wyjatkiem bawelny (18). Jesli wezmiemy pod uwage, ze tu ciagle cos kwitnie i pyli...ehhhhh.
A dwa tygodnie temu bylismy nad oceanem. Bylo cieplo (26C) i slonecznie. Chodzilismy na plaze, doskonale sie bawilismy i kazde z nas odpoczelo na swoj sposob.








3 komentarze:

  1. super wakacje :)) pocieszę Cię, że alergie wziewne często zanikają po okresie dojrzewania...te trochę wytrzymasz:))

    OdpowiedzUsuń
  2. Basiu ja wytrzymam, tylko dziecka mi szkoda; ciagle lzawi, kicha, leci mu z nosa, ma podraznione oczy...
    lekarz zaproponowal odczulanie, ale uczciwie powiem, ze nic o tym nie wiem i nie mam zdania, musze to nomowic z pediatra;
    na razie dostal silne leki antyhistaminowe, ale to nie leczy tylko lagodzi objawy

    OdpowiedzUsuń
  3. Odczulanie jest ok, nie wiem, czy u dzieci tak dobrze działa, ale ja odczulam się od trzech-czterech lat (biorę szczepionkę podskórną) i jest o niebo lepiej (już w pierwszym roku przestałam stale chorować).
    Ten ocean - matko, ale Wam zazdroszczę:)))))

    OdpowiedzUsuń