sobota, 14 maja 2011

czas na owoce

polowa maja oznacza, ze w dzien zaczyna sie robic bardzo goraco
jeszcze jest sucho, jeszcze nie ma monsunow,
wiec upal nie meczy tak bardzo;
w dzien chodzi klimatyzacja
w nocy jest przyjemnie chlodno
otwieramy okna wieczorem,
zeby wpuscic troche swiezego, rzeskiego powietrza

polowa maja oznacza wysyp roznych owocow;
sa juz czeresnie z Kalifornii a nie z Chile,
tanie truskawki,
moje ulubione mini arbuzy bezpestkowe,
ukochany przez Mlodszego melon honeydew,
pojawiaja sie niesmialo brzoskwinie i nektarynki,
sa tez pachnace ananasy z Hawajow, ktore bardzo lubi Starszy,
a nawet kupilam dzisiaj aksamitne morele
tak zaczal sie owocowy czas

1 komentarz: