sluchalam polskiej muzyki
wracaja ludzie
miejsca
wspomnienia
zapachy
jestem na drugim koncu swiata
a jakas czesc mnie
nigdy nie wyjechala.
***
- Skad my jestesmy? - zapytal mnie jakis czas temu Starszy.
- Z Polski - odpowiedzialam.
Przygladal mi sie przez chwile w zamysleniu i powiedzial:
- Ty i Tatus jestescie z Polski, ja jestem stad.
tak Synku, Ty jestes stad...
mowisz w nocy, przez sen
po angielsku.
z kazdym tygodniem
miesiacem
rokiem
jestes bardziej
stad.
czasem dzieli nas
ocean.
padało wtedy? :)
OdpowiedzUsuńtabakowska
oczywiscie nie :)
OdpowiedzUsuńale przynajmniej sie ochlodzilo
czekamy dalej...
tak, te dylematy
OdpowiedzUsuństamtad, stad; zewszad?
mnie jest trudno byc "obywatelem swiata"
OdpowiedzUsuńgdzies musze zapuscic korzenie;
Starszy chyba tez ma potrzebe okreslenia swojej tozsamosci;
Mlodszemu, jak na razie, wszystko radosnie zwisa;
Maz juz w tej chwili dluzej mieszka poza Polska niz w Polsce, wiec chyba bardziej utozsamia sie Ameryka;
a Ty i Twoja rodzina? macie takie dylematy?
ja mam, my mamy, każde z nas z innego końca Europy, a dzieci... stąd. I to jakoś tak dziwnie... boli
OdpowiedzUsuń