piątek, 13 maja 2011

zmywarka

zepsula sie nie dziala
niestety
ma 15 lat, wiec chyba miala prawo wysiasc
najpierw nie chodzilo zmywanie podstawowe
wiec zmywalam na skroconym
teraz nie bierze wody
a bez wody, jak wszyscy dobrze wiemy, trudno jest pozmywac...
skoro sie zepsula, to moze by kupic nowa, powiecie
ha! ha!
moi mili, nie jest to wcale proste
nie, nie, wcale nie brak pieniedzy mam na mysli, nie...
problem ulokowany jest w innym miejscu niz finanse
chodzi o tempo w jakim podejmuje decyzje Maz...

piekarnik
nie dzialal prwidlowo (tzn. wylaczal sie w najmniej oczekiwanym momencie)
odkad tu mieszkam (6 rok mi leci)
zakupilismy na Boze Narodzenie 2009
jak latwo policzyc podjecie decyzji zajelo 4 lata

opony (na szczescie w samochodzie Meza)
rok temu wjechal na kaktus
narobil dziurek malych, nie do zalatania
w zwiazku z uchodzacym powietrzem
musial dopompowywac kola codziennie (!!!)
wymienil...
dzisiaj

przykladami moglabym sypac jak z przyslowiowego rekawa
ale wracajac do palacego (dla mnie) problemu zmywarki
przestalam zmywac...

w psychologii istnieje pojecie "konsekwencji naturalnej"

Mlodszy biega nagminnie bez sandalow
(mimo, ze je ma i jest zachecany do noszenia)
rani sie w stopy o kamienie lub kolce (konsekwencja)
dochodzi do wniosku, ze moze wartoby nalozyc buty...

Maz wracajac do domu wieczorem
zastaje w zlewie do pozmywania gore naczyn z calego dnia
zlorzeczac i klnac na czym swiat stoi przystepuje do zmywania, bo
primo: zapowiedzialam, ze nie zmywam (egzema)
secundo: nie lubi balaganu
tertio: chce miec talerz, na ktorym moglby zjesc obiad...
moze wiec przyspieszy decyzje o zakupie nowej zmywarki
(ja podjelam juz dawno)

ale zmywa w towarzystwie Mlodszego,
ktory to trzylatek uwielbia pomagac
zmywaja wiec dlugo,
czasem cos wypadnie ze zlewu
czasem rozchlapie sie troche piany na podloge
ale Mlodszy ma frajde
i Maz tez
chichraja sie
dogaduja sobie
podzielili zadania
robia cos razem
sa razem

Starszy zapowiedzial,
ze jutro jest jego kolej na zmywanie z Tatusiem

hmmm, nie wiem, co bedzie z moja nowa zmywarka

3 komentarze:

  1. A nie możesz zwyczajnie zamówić, dostarczą do domu, podłączą. Starą zostawisz w rozliczeniu albo do jakiegoś recyclingu i po sprawie.

    A przy okazji powiesz mi jaką kupiłaś i dlaczego, bo chce w przyszłym tygodniu zamówić.

    Tata dał nam w prezencie ślubnym pieniądze z przykazem, że to na zmywarkę:)

    OdpowiedzUsuń
  2. widzisz sprawa nie jest prosta
    teoretycznie moglabym to zrobic sama, tylko, ze:
    *o wiekszych wydatkach decydujemy razem (zmywarka sie kwalifikuje);
    *jesli kupie sama, to zostanie to odebrane jako dzialanie konfrontacyjne w stylu "skoro nie potrafisz sie zdecydowac to ja ci pokaze, ze sama kupie", a ja naprawde nie chce nic pokazywac (chce miec tylko zmywarke), nie chce wstepowac na sciezke wojenna, bo cenie sobie spokoj;
    *wiem, ze kiedy Szanowny Malzonek dojrzeje wewnetrznie, to znajdzie cos naprawde fajnego w dobrej cenie (tak bylo z piekarnikiem, klimatyzacja, samochodami i kilkoma innymi rzeczami); zazwyczaj przekopuje nocami internet, czyta parametry, ceny, opinie innych, porownuje i zdaje mi relacje; nastepnie razem decydujemy; ja kupilabym prawdopodobnie cos w przyzwoitej cenie i tyle (tak robilam do 34 roku zycia);
    jesli potrzebujesz rady w sprawie zakupu zmywarki to powiem jedno: kazda umyje naczynia, zwracaj uwage na to jaki robia halas (producent podaje to w parametrach), szczegolnie jesli masz tzw. otwarta kuchnie;
    jesli kupisz taka, ktora pracuje jak czolg, to bedziesz musiala dokonywac wyboru miedzy ogladaniem ulubionego filmu, sluchaniem muzyki a zapuszczeniem zmywania...
    my teraz mamy Asko zrobiona w Szwecji; jest/byla cudownie cicha; troche podrozujemy i moglam porownac w wynajmowanych domach;
    w moim polskim mieszkaniu mam Elektrolux, ale jest dosc glosna, zostala wybrana ze wzgledu na male dzieci, bo ma schowany panel; jesli planujesz miec dzieci to o tym tez pomysl, roczniaki uwielbiaja wlaczac i wylaczac zmywarki
    pozdrawiam i zycze szczesliwego, zgodnego zycia w malzenstwie oraz dobrego wyboru zmywarki:)

    OdpowiedzUsuń
  3. A może Panom się znudzi? Bo gdyby nie, to zawsze można zwiększyć podaż...

    OdpowiedzUsuń